przeznaczono na Poszukiwaczy, fotoreporterzy zawsze starali się

  • Adam

przeznaczono na Poszukiwaczy, fotoreporterzy zawsze starali się

05 July 2022 by Adam

uchwycić te jej siwe włosy: widomy znak rozpaczy i bólu, którego doświadczyła matka po stracie dziecka. Reszta włosów Milli pozostała jasnobrązowa, ale to białe pasmo zawsze przyciągało spojrzenia. Jutro wieczorem kolejne zbieranie funduszy, przypomniała sobie z trudem. Nie, nie jutro, dzisiaj. To, że nie przespała nocy, nie oznaczało, że dzień na nią poczeka. Ale gdy wreszcie wzięła prysznic i położyła się do łóżka w koszuli nocnej, sen nie nadchodził. Może dlatego, że otarła się dziś o człowieka, który porwał Justina. A także o śmierć, własną i Briana. Jeśliby wyskoczyła na tych czterech z pistoletem w ręku, po an43 58 prostu by ją zastrzelili. A potem Briana, który bez wahania rzuciłby się na pomoc. Teraz, gdy o tym myślała, przerażała ją własna bezmyślność. Brian miał prawo się denerwować. Poszukiwacze nie byli zabijakami, nie wdawali się w strzelaniny. Ludzie z podstawowego zespołu przeszli trening posługiwania się bronią palną, żeby móc obronić się w razie potrzeby, ale to było wszystko. Brian, były wojskowy, miał z nich wszystkich najwięcej doświadczenia w tej materii. Ale tu chodziło o Justina, dlatego straciła głowę i instynkt samozachowawczy Musi wziąć się w garść, martwa nic już nie zrobi i nie pomoże synkowi. Wreszcie udało się Milli zasnąć i przyśnił się jej Justin. To był ten sam sen, który miewała często przez pierwsze lata po porwaniu. Realistyczny aż do bólu. Karmiła piersią swoje dziecko, kołysząc się miarowo razem z nim, czuła jego ciężar, ciepło i słodki niemowlęcy zapach. Dotknęła dłonią jego jasnych miękkich włosków, pogładziła palcem aksamit różowego policzka. Czuła wilgoć małych usteczek wokół sutka, czuła, jak płynie mleko. Czuła cudowny, mistyczny wręcz spokój. Obudziła się z płaczem, jak zwykle. I jak na złość nie mogła potem zasnąć mimo dojmującego fizycznego zmęczenia. Po półgodzinie poddała się i zwlokła z łóżka, by zrobić sobie kawy Zdjęła koszulę nocną i porozciągała się trochę, a potem poćwiczyła jogę - to była jej ulubiona forma ćwiczeń. an43 59 Milla starała się trzymać w dobrej formie, bo nigdy nie wiedziała, czego wymagać od niej będzie kolejna sprawa. Nie przychodziło jej to łatwo. Organicznie brzydziła się potu i pocenia się, prawie tak bardzo jak robaków i brudu. A jednak potrafiła zmusić się do ćwiczeń, do treningu z bronią, chociaż nienawidziła tego huku, smrodu i całej reszty Była co najwyżej średnim strzelcem, ale ćwiczyła uparcie, by móc chociaż tyle o sobie powiedzieć. Aby wytropić porywaczy Justina, musiała nauczyć się wielu rzeczy, których nie znosiła. Musiała się zmienić. Kobieta, którą była przedtem, nie dałaby sobie rady, więc Milla zmusiła się do naprawdę gruntownej przemiany Nie. Ci dranie ją do tego zmusili. W tej strasznej chwili, gdy wyrywali jej z ramion dziecko. Kiedy obudziła się w klinice,

Posted in: Bez kategorii Tagged: gdzie wyjechać w październiku, zimowe ubranka do chrztu dla dziewczynki, ewelona,

Najczęściej czytane:

- Przypuszczam, że chociaż trzeba nadal chronić ją

przed Patstonem, nie musimy się specjalnie martwić, dopóki czuwa nad nią babcia, a my też kręcimy się po domu. ... [Read more...]

nie widzieli – razem wytrzeszczyli na mnie oczy, owładnięci świętym przerażeniem. ...

- Wolha, przecież dopiero co tam byłaś, - miękko przypomniał wampir, obróciwszy się plecami do Lereeny i strzelając wredne miny - no, pocierpisz trochę, nie na darmo jest sławne imię Strażniczki. Demonstracyjnie złapałam się za dół brzucha i zaczęłam nerwowo podskakiwać, woląc skompromitować się teraz niż później. - Żołądek mi się rozregulował z nerwów! - Człowiek... - z nieskrywaną pogardą wycedziła Lereena, odchodząc od drzwi i podążając w głąb świątyni. -- No to idź, tylko szybko! ... [Read more...]

- Trochę tu za gorąco.

- To normalka. - Wiem. - Młody człowiek dotknął puszkiem do pudru ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 ksero.warszawa.pl

WordPress Theme by ThemeTaste