-Orzeszków ziemnych?
-Mój tato hoduje orzeszki. Kelly się uśmiechnęła. -Robi masło orzechowe? -Nie, sprzedaje zbiory producentom masła orzechowego. - Kelly zachichotała słodko, a jemu drgnęło serce. - Co powiesz na to? - zapytała Laura, wskazując na huczący ogień. -Miło i ciepło, ale kotka nadal drży. -Mów do niej bardzo cicho i łagodnie, żeby się przyzwyczaiła do twojego głosu i wiedziała, że nic jej z twojej strony nie grozi. Wytrzyj delikatnie jej futerko. Podgrzeję jej mleko. Kelly wciśnięta w róg sofy rozpromieniła się na te słowa. -Bardzo dziękuję, Lauro. -Do usług, myszko - powiedziała Laura i cmoknęła dziecko w czubek głowy. Zatrzymała się w progu, żeby popatrzeć na dziewczynkę i kotkę, które nawzajem dawały sobie pociechę. W ciemnej kuchni, do której odrobina światła wpadała jedynie znad kuchenki, otworzyła lodówkę i wyjęła mleko, po czym podeszła do szafek i szukała spodka. Postawiła go na stole i zamarła na chwilę. - Od jak dawna tu jesteś? - zapytała cicho, wyczuwając go za swoimi plecami. Słyszała jego oddech. Nie byli tak blisko siebie od chwili pocałunku na schodach. Na samo wspomnienie serce podskoczyło Laurze w piersiach. Cholera! Liczyła na to, że gdy będą się trzymać z dala od siebie, te wrażenia osłabną. - Na tyle długo, żebym się zdążył dowiedzieć, iż wychowa łaś się na wsi. Laura zaśmiała się krótko. -Zgadza się. -Dużo dzieci było w twoim domu? -Piątka. Trzy dziewczyny i dwóch chłopców. - Nalała mleka na spodek. - Dzieli nas zaledwie parę lat. -Musiało być miło. Ja jestem jedynakiem. Czasami marzyła o tym, żeby być jedynaczką, ale zdarzało się to stosunkowo rzadko. - Bywało głośno i tłoczno, ale za nic bym tego nie oddała. Uśmiechnął się do siebie. Uwielbiał słuchać, jak czasem jej pochodzenie daje o sobie znać poprzez akcent. Interesowała go jej przeszłość. - Jak to się stało, że zaczęłaś brać udział w konkursach piękności? Poza oczywistą przyczyną. Oczywista przyczyna. Ileż razy to słyszała? Oczywiste jest, że jest za ładna, żeby robić cokolwiek innego poza chodzeniem po wybiegu. Oczywiste, że musi być snobką, bo jest atrakcyjna. Oczywiste, że mężczyźni pożądają tylko jej ciała. -A co za różnica? -Chciałbym dowiedzieć się czegoś o kobiecie, która zajmuje się moim dzieckiem. Jestem też ciekaw, jak wyglądała droga z farmy, na której uprawia się orzeszki ziemne, do Departamentu Stanu.