Victoria też się dziwiła, że jeszcze nikt nikogo
nie wyzwał na pojedynek. - Lady Augusta jest niezwykła. - Tak jak ty - powiedział Lionel. - Nawet twój mąż sprawia wrażenie dobrze wychowanego. Odwróciła się i spojrzała na Sinclaira, który stał obok muzyków i rozmawiał z Kitem oraz jednym z jego młodych przyjaciół. Jej serce zabiło mocniej. - Tak, spisuje się całkiem dobrze. - Przekonałaś Marleya, żeby przyszedł - ciągnął dalej Parrish. - To była odważna decyzja z twojej strony. Na prośbę Sinclaira Victoria wysłała zaproszenie Marleyowi, choć czuła się podle. Mąż nazwał jej rozterki konfliktem sumienia. Zaczęła się nawet zastanawiać, ile razy sam musiał iść na kompromis, żeby wypełnić powierzoną mu misję. - Mogę na chwilę ukraść Vixen? Na jej ramionach spoczęły ciepłe dłonie. - Oczywiście - powiedziała Lucy ze śmiechem. - I tak musimy iść podroczyć się z Marguerite. - Podroczyć? - zapytał Sinclair, gdy zostali sami. - W związku z mruganiem okiem do twojego brata - wyjaśniła Victoria. - Cóż, nie sądzę, żeby Kit był gotowy do małżeństwa. - Czasami uczucie spada na człowieka w najmniej oczekiwanym momencie. - Rozumiem. I co wtedy? Nagle zapragnęła znaleźć się w jego silnych objęciach. - Słyszałam różne rzeczy. Cichy śmiech Sinclaira przyprawił ją o drżenie. Właśnie tak powinno wyglądać małżeństwo: dwoje ludzi, którzy widzą tylko siebie, i do diabła z resztą świata. Niestety Victorii nie udało się zapomnieć o rzeczywistości. - Twój Crispin na nas łypie. - Ona też już jest? Natychmiast się domyśliła, o kogo mu chodzi. Tuż przed balem wysłali spóźnione zaproszenie do lady Jane Netherby. - Nie. Mówiłam ci, że nie przyjdzie. - Jej nieobecność również o czymś świadczy. Wszystko może mieć znaczenie. - Chciałabym wiedzieć, jakie. - Kiedyś się dowiemy. Pokiwała głową. - Od kogo zacząć? - Chyba od lorda Hastora. Thomas kilka razy jeździł z nim na polowania. Victoria spojrzała w drugi koniec sali. - Ale on i jego żona właśnie rozmawiają z moimi rodzicami. - Więc ja tym bardziej nie powinienem do nich podchodzić, prawda? -Tak. - Podczas gdy ty będziesz się z nimi męczyć, ja